Rzecz o pytaniach

Podejmując się wielu zadań często zastanawiałem się nad tym, co powoduje, że robię to co robię. Najczęściej pojawia się odpowiedź: „Bo tak trzeba”. To prawda, bardzo często robię to co muszę- ponieważ zadeklarowałem, że zrobię; ponieważ dane zadanie wynika z roli, którą pełnię; ponieważ to po prostu moja praca.

W kolejnym kroku zastanawiałem się nad tym, dlaczego jedna praca angażuje mnie bardziej, a inne mniej. Wtedy wpadł mi w ręce cytat z Antoine de Saint-Exupéry „Jeśli chcesz zbudować statek, nie gromadź ludzi, by zbierali drewno i rozdzielali obowiązki, ale wzbudź w nich tęsknotę za rozległym i niekończącym się morzem”. Zrozumiałem, że bardzie angażuję się w to, z czym się utożsamiam. Czego cel jestem sobie w stanie wyobrazić.

Wielu koordynatorów sieci zastanawia się nad tym, jak zmotywować uczestników swojej sieci do działania. Zwłaszcza do podjęcia aktywności na platformie. Podczas spotkań na ogół nie jest nagorzej. Istnieje mnóstwo sposobów, żeby angażować ludzi, którym możemy spojrzeć prosto w oczy, którzy czują, że nie mogą nie odpowiedzieć, kiedy kierujemy do nich konkretne pytanie. Ale jak zmotywować osoby, które siedząc naprzeciwko ekranu swojego komputera po przeczytaniu naszego najbardziej atrakcyjnego postu, pomyślą co najwyżej „Fajny” i przerzucają ekran na inny?

Jedna z moich ulubionych przypowieści opowiada o średniowiecznym filozofie, który wędrował po Europie i rozmawiał z ludźmi. Pewnego dnia trafił na plac wielkie budowy, na którym było mnóstwo ludzi. Podszedł do cieśli, którzy siekierami ociosywali wielkie pnie drzew. Spytał co robią. „Obrabiamy pnie drzew”- odpowiedzieli. Podszedł do robotników mieszających w wielkim dole wapno i zadał to samo pytanie. „Mieszamy wapno”- usłyszał. Wreszcie podszedł do niedużego, ale bardzo żywotnego młodzieńca, który z niezwykłym zapałem tłukł wielkim młotem w olbrzymi głaz. „Co robisz?”- zapytał. „Jak to co?!- odpowiedział zdziwiony tak postawionym pytaniem młodzieniec.- Buduję katedrę!”.

Danuta, jedna z bardziej aktywnych uczestniczek sieci dla koordynatorów sieci, poruszyła na naszej platformie następującą kwestię: „Przed wakacjami zrobiłam diagnozę potrzeb sieci dyrektorskiej na kolejny rok. Zapytałam też czego potrzebują by być aktywnymi uczestnikami sieci, w czym mogłabym im pomóc itp.  Zaciekawił mnie  wpis jednego z uczestników (lub uczestniczki,  z uwagi na anonimowość  wypowiedzi), że może  poszczególne osoby w grupie (chętne) mogłyby  poprowadzić niektóre kategorie wątków”.

Myślę, że wśród naszych sieciowców jest wielu budowniczych katedry. Zapewne część z nich nie do końca czuje sens osobistego zaangażowania w pracę na rzecz sieci, wymiany doświadczeń i uczestnictwa w czymś, co ma prawo być czymś naprawdę istotnym. Nie wiem jak wy, ja w każdym razie na najbliższym spotkaniu mojej sieci zadam jej uczestnikom szereg pytań. Po co się spotykamy? Co może być efektem naszej wspólnej pracy? Jakie rezultaty naszego wspólnego działania byliby skłonni uznać za najbardziej dla siebie korzystne? Co w związku z tym są w stanie zrobić? Dać? Z czego najbardziej skorzystają? I z jakich efektów ich zaangażowania najbardziej skorzystają inni?

Będę ich pytał tak długo, aż uzyskam to na czym mi najbardziej zależy. Odpowiedź na pytanie co jest dla nich katedrą? I w jaki sposób ujawnia się ich tęsknota za rozległym i niekończącym się morzem. A właściwe co ja będę czekał na spotkanie z siecią, którą się opiekuję. Co dla Was jest celem prowadzenia sieci? Co chcielibyście uzyskać? Z czego już jesteście super zadowoleni, a co spostrzeganie jako trudność, nad którą chcielibyście popracować? Też będę myślał i na pewno wrócę do tego tematu.


Komentarze

re: Rzecz o pytaniach

poniedziałek, 27 października 2014 | Danuta Woźniak-Ryńca

Po co się spotykamy? Co może być efektem naszej wspólnej pracy? Jakie rezultaty naszego wspólnego działania byliby skłonni uznać za najbardziej dla siebie korzystne? Co w związku z tym są w stanie zrobić? Dać? Z czego najbardziej skorzystają? I z jakich efektów ich zaangażowania najbardziej skorzystają inni? 
Oto pytania którym "warto się kłaniać".  Zadam je swoim uczestnikom sieci, a  uzyskanymi odpowiedziami podzielę się z wszystkimi na blogu. Dziękuję i pozdrawiamsmile

re: Rzecz o pytaniach

sobota, 27 września 2014 | Bożena Makarewicz- Jafiszow (bozenajot)

Myślę, że wspólne wytyczenie celów i uświadomienie ich sobie przez wszystkich użytkowników sieci jest najważniejsze. Dopóki poszczególni "budowniczy" nie będą mieć świadomości, co budują, zawsze będzie to tylko "zrobienie swojej części", a nie wspólna katedra. Zamierzam pracować nad tym, by członkowie "mojej" sieci mieli poczucie, że sieć jest rzeczywiście dla nich wsparciem, że razem są w stanie osiągnąć więcej, zainspirowac się, stworzyć nowe koncepcje, wypracować dobre rozwiązania. Zadowolenie? Mogę sprawdzać się w nowych (i jak się często okazuje, niełatwych) zadaniach i czerpać z tego satysfakcję lub uczyć się na błędach, modyfikując swoją pracę.

re: Rzecz o pytaniach

sobota, 27 września 2014 | Bożena Makarewicz- Jafiszow (bozenajot)

Myślę, że wspólne wytyczenie celów i uświadomienie ich sobie przez wszystkich użytkowników sieci jest najważniejsze. Dopóki poszczególni "budowniczy" nie będą mieć świadomości, co budują, zawsze będzie to tylko "zrobienie swojej części", a nie wspólna katedra. Zamierzam pracować nad tym, by członkowie "mojej" sieci mieli poczucie, że sieć jest rzeczywiście dla nich wsparciem, że razem są w stanie osiągnąć więcej, zainspirowac się, stworzyć nowe koncepcje, wypracować dobre rozwiązania. Zadowolenie? Mogę sprawdzać się w nowych (i jak się często okazuje, niełatwych) zadaniach i czerpać z tego satysfakcję lub uczyć się na błędach, modyfikując swoją pracę.

re: Rzecz o pytaniach

czwartek, 25 września 2014 | Halina Sikora-Grabowska

Dla mnie to wciąż aktualne stwierdzenie :Nie pytaj, co Sieć może zrobić dla Ciebie.." Jeśli się w coś angażuję, to dokładnie po to, by budować swoją katedrę.Jeśli mnie nie przekonuje pomysł, idea- nie wchodzę w temat, no, ale jesli już..., to ociosuję każdy kamyk i naprawdę, w końcu ktoś zawsze podaje albo młotek, albo sam koło mnie zaczyna ocisywać swój.Zasada Pareto 20/80 jest najpiękniejszą proporcją.
Pozdrawiam Serdecznie-Halina Sikora-Grabowska