Jutro to dziś, tylko że jutro!

            Witam Was drodzy czytelnicy bloga! Zmiany są naszą rzeczywistością, jesteśmy ich uczestnikami. Na blogu więc kolejna zmiana czyli ponownie ja. Mam nadzieję, że podobnie jak poprzednio będzie się nam dobrze współpracować.             Jest lipiec 2015 i właśnie formalnie zakończyłam pracę koordynatora sieci Nauczyciele pracują zespołowo w projekcie powiatowym, podobnie jak większość koordynatorów w projektach pilotażowych. Jest to odpowiedni czas na refleksję nad tym co było oraz myśle...

Wiosna

Z wielu stron słyszę o zdecydowanie zbyt szybkim przemijaniu czasu. Kiedy zaczynałem pisać tego bloga kończyło się lato i powoli obserwować było można pierwsze oznaki jesieni. Dziś, kiedy kończę- zima przechodzi w wiosnę. Tak, kończę. Naturalny proces funkcjonowania sieci to pojawienie się potrzeby, jej mniej lub bardziej sformalizowana instytucjonalizacja i…rozejście do nowych zadań. Przemijanie. W ostatnią niedzielę wybrałem się na długi spacer. Mieszkam na wsi i chciałem pokazać znajomej jak ...

Coaching a rola koordynatora

Spotykając się ostatnio z wieloma koordynatorami sieci dostrzegam potrzebę rozmowy na temat wspierającej roli osób zarządzających sieciami. Rzecz ciekawa, mimowolnie użyłem dwóch zdecydowanie zróżnicowanych znaczeń obrazując to samo zadania. Wspieranie i zarządzanie. Jedno wiąże się z empatią i skupieniu na osobie, drugie z jest sfokusowane głównie na zadaniu. Myślę, że wielu z nas ma z tym pewien problem. I mam wrażenie, że trochę bierze się to z mieszania ról, z jakich korzystamy pełniąc rolę ...

Planując pracę z ludźmi

Luc Ferry, jeden z najbardziej znanych spośród żyjących obecnie filozofów francuskich a jednocześnie były minister edukacji Francji, w jednym z wywiadów udzielonych polskiej prasie powiedział: „Dziś możemy żyć tak, jak chcemy. Jesteśmy wolni. Problem w tym, że wolność, jeśli nie wiemy, co z nią zrobić, rodzi frustrację i jest przekleństwem, a nie dobrodziejstwem. Dlatego kiedyś ludziom było łatwiej, żyli zgodnie z nakazami, ale bez kłopotu z wyborem. Pod tym względem życie człowieka współczesneg...

Pendolino

Zupełnie przypadkiem kilka dni temu skorzystałem z możliwości przejechania się Pendolino. Czas połączenia rewelacyjny, nie zorientowałem się nawet, kiedy byłem na miejscu. Naprawdę nieźle. Komfort jazdy taka sobie. Mało miejsca, obiecane wi-fi nie działa a w ramach tzw. poczęstunku pasażer otrzymuje jedynie coś do picia. Był czas, kiedy na tej samej linii jeździło normalne Inter City, podróż trwałą mniej więcej tyle samo, wi-fi również nie było, ale za to było taniej, więcej miejsca i do herbaty...