Kiedy zastanawiam się nad tymi dziesięcioma miesiącami współpracy w sieci, właśnie ten motyw z piosenki Seweryna Krajewskiego kołacze się w mojej głowie, ale... jest to tylko moje subiektywne odczucie. Jako koordynator sieci chciałabym jednak mieć namacalny dowód na to, że czas nie został bezpowrotnie utracony.

   Czeka więc na mnie ewaluacja pracy sieci. Nie jest to słowo ukochane przez nauczycieli... jak się okazało przez koordynatorów sieci też[1].... Zrodziło się więc we mnie pytanie: dlaczego ten dość istotny element w pracy koordynatora przeszedł bez szczególnego echa? Ja osobiście w obszarze ewaluacji nie czuję się kompetentna... i właśnie dlatego odwlekałam sprawę jak się dało... teraz się nie da!...

    Od czego więc zacząć? Myślę, że od tego co dla nas nauczycieli nadal niełatwe czyli od sformułowania celu! Często mamy pomysł na jakieś działanie, a potem "dopisujemy do tego cel"... Co więc będzie celem prowadzonej przeze mnie ewaluacji? - Pozyskanie obiektywnej informacji o stopniu realizacji celów założonych w Planie pracy sieci, drugim równie ważnym, a dla mnie osobiście może nawet ważniejszym, celem będzie nazwanie mocnych stron i rezerw [2]współpracy w sieci.

    Gdy nazwałam cele działania, należało się zastanowić jak przeprowadzić ewaluację, by te cele osiągnąć. Oczywistym sposobem badania była ankieta wśród uczestników... ale tu zrodziło się pytanie jaka? Nauczona doświadczeniem podczas diagnozy wiem, że pytania otwarte, choć mają swoją wartość nie są najlepszym rozwiązaniem. Zdarza się nader często, że są one pomijane lub uzupełniane ogólnikami, znacznie lepsze okazują się tzw. pytania półotwarte, wtedy osoby zaangażowane mają szanse dodać "coś od siebie". Warto też sprawdzić, czy sposób zadania pytania, da nam odpowiedź z zakresu jakiego oczekujemy - ja "wykorzystałam" koordynatorki z mojego projektu jako "grupę testową" - elementem decydującym, była ich znajomość tematyki i działań w sieci. Z mojego punktu widzenia długość ankiety też ma znaczenie[3]. Zbyt obszerna może zniechęcić czytających do głębszej refleksji. Myślę też, że warto uczestników uprzedzić, że będzie przeprowadzana, by mieli okazję dokonać refleksji.

     Kolejnym narzędziem była analiza dokumentacji i "wytworów" powstałych podczas spotkań. Postanowiłam więc przeanalizować listy obecności z założeniem, że im lepsza frekwencja na kolejnych spotkaniach, tym lepsza ich jakość[4]. Jak pisałam wcześniej moja sieć pracowała nad "dobrymi praktykami" współpracy zespołowej - przeanalizowałam więc powstałe scenariusze oraz prezentację z ich realizacji.

   W trzecim kroku zajęłam się analizą obiektywnych danych z działań podejmowanych przez uczestników na platformie. Przeanalizowałam częstotliwość logowań oraz wyświetleń - tu muszę przyznać jest dobrze! W kolejnym kroku przeliczyłam wątki, wpisy i zamieszczane pliki - tu też nie tak źle, ale mogłoby być lepiej! Przez okres wakacyjny będę się więc zastanawiać, co było dla uczestników interesujące i dlaczego właśnie to... a co mi wydawało się inspirujące, ale inspiracją nie było? Mam nadzieję, że to pozwoli mi wzmóc aktywność w przyszłym okresie.

      To wszystko dało mi pewien ogląd... ale jeszcze nie byłam usatysfakcjonowana.... ale co dwie głowy to nie jedna. W moim projekcie wypracowany został dokument Mapa korzyści w którym uczestnicy mają korzyści i sukcesy osobiste i zawodowe jakie odnieśli w tym roku. Pomysł zrodził się w tzw. "ostatniej chwili", więc uczestnicy mają czas do połowy lipca na ich odesłanie. Zobaczymy co przyniosą.

   Taki to właśnie sposób na ocenę rocznej pracy mam ja - koordynator sieci Nauczyciele pracują zespołowo. Myślę, że każdy z Was boryka lub borykał się z tym zadaniem. Chciałabym Was więc zapytać: jak przeprowadzacie ewaluację pracy sieci? Jestem przekonana, że wielu z Was może się podzielić świetnymi posłami, które można śmiało nazwać "dobrymi praktykami" pracy koordynatora. Nie ukrywam, że tym razem w napięci czekam na Wasze komentarze. Pozdrawiam. ANKA.